26 mln zł - tyle będzie kosztować projekt Muzeum Sztuki Nowoczesnej na pl. Defilad – poinformowała Gazeta.pl. 11 marca 2008 roku władze stolicy zaakceptowały projekt umowy z Christianem Kerezem, szwajcarskim projektantem budynku, kończąc w ten sposób toczące się od blisko roku negocjacje.
Muzeum Sztuki Nowoczesnej ma stanąć na placu Defilad, u podnóża Pałacu Kultury. Projekt wybrany w międzynarodowym konkursie w lutym ub.r. od początku budził kontrowersje. Wielu architektów zarzuciło koncepcji Christiana Kereza brak polotu. Skrytykowała ją nawet rada programowa muzeum.
W styczniu rozmowy ze Szwajcarem zawisły na włosku. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oświadczyła, że szwajcarski projektant żąda 30 mln zł, a miasto nie zapłaci więcej niż 27 mln zł. Pytana, co się stanie, jeśli Kerez nie zejdzie z ceną odpowiadała: I don't know.
Z kolei architekt podkreślał, że negocjowane honorarium obejmuje wynagrodzenie dla kilkudziesięcioosobowej ekipy, w tym także polskich architektów. Zapewniał, że nigdy nie upierał się przy kwocie 30 mln zł. Był oburzony, że ratusz upublicznił negocjacje, które on traktował jako poufne.
- Nie ujawniliśmy treści rozmów, by wywrzeć nacisk na projektanta. To po prostu publiczna sprawa. Chcieliśmy, by warszawiacy wiedzieli, że rozmowy są trudne i dlatego tak długo trwają - przekonuje wiceprezydent Jacek Wojciechowicz.
W końcu obie strony zgodziły się na 26 mln zł brutto (Kerez na początku rozmów chciał 40 mln zł). Projekt umowy w takim kształcie zaakceptował wczoraj zarząd miasta.
- Zakładam, że umowę z Christianem Kerezem podpiszemy w ciągu najbliższych kilkunastu dni - mówi Marek Mikos, naczelny architekt miasta, odpowiedzialny za negocjacje z projektantem.
Jego zdaniem za rok powinien być gotowy projekt muzeum wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę. Kolejny rok zajmą formalności i przygotowanie materiałów przetargowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz