niedziela, 28 czerwca 2009

Nowy ratusz w Tallinie

Tallin będzie miał nowy ratusz miejski, a jego projekt został wyłoniony spośród 91 międzynarodowych propozycji. Wygrała propozycja duńskich architektów z Bjarke Ingels Group.

W projekcie architektów z Bjarke Ingels Group dominują wielkie panoramiczne okna, wychodzące na główny plac (wizualizacje ratusza). Dzięki oknom mieszkańcy miasta i turyści będą mogli widzieć urzędników przy pracy – czyli patrzeć im na ręce. BIG zaprojektowali także wieżę ze stopniowanym dachem. Nowe budynki administracyjne w Tallinie będą usytuowane na 35.000 m2 w pobliżu budynków Linnahall.

Konkurs spotkał się z bardzo duży zainteresowaniem architektów – 81 pracowni zgłosiło swoje prace. Międzynarodowe jury wybrało 9 najlepszych, którzy przeszli do drugiej fazy konkursu. Do 15 maja 2009 finaliści mieli przygotować swoje ostateczne projekty.

sobota, 27 czerwca 2009

Bez pozwoleń budowlanych

Nowelizacja prawa budowlanego miała przynieść rewolucyjne zmiany na rynku budowlanym, zminimalizować biurokratyzacje upraszczając procedury. Jednak te uproszczone procedury zostały zakwestionowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Wystąpił on do Prezydenta o skierowanie zmienionej ustawy Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw, do Trybunału Konstytucyjnego.

Okazuje się ze w nowych przepisach jest przewaga „wszelkich chwytów dozwolonych” w tym godzących w konstytucyjne prawa i wolności osób trzecich. Wg Rzecznika Praw Obywatelskich rejestracja budowy nie uruchamia trybu administracyjnego umożliwiającego zweryfikowanie stopnia oddziaływania inwestycji budowlanej na sąsiadujące nieruchomości pomijając tym samym prawo własności. Organy administracyjne nie będą również zobligowane do powiadamiania osób trzecich o planowanej budowie czy robotach budowlanych.

W konsekwencji poszkodowany przez inwestora wnosząc sprawę na drogę sądową będzie zobowiązany do poniesienia całkowitych kosztów procesu pozostając przy tym bez jakiegokolwiek wsparcia państwa. Ponadto orzeczenie wyroku może nastąpić w terminie późniejszym niż zakończenie inwestycji budowlanej.

Organy administracji państwowej za sprawą znowelizowanej ustawy zdejmują z siebie obowiązek ochrony zainteresowanych podmiotów. Poza tym nie są one w stanie w czasie 30 dni zapoznać się z otrzymaną dokumentacją, co powoduje automatycznie rejestrację budowy i zgodę na rozpoczęcie inwestycji. Te sytuacje Rzecznik Praw Obywatelskich określił jako „milczącą zgodę” administracji publicznej.

Brak informacji i kontroli może spowodować nieład urbanistyczno-architektoniczny. Tryb roszczenia o wstrzymanie budowy również jest na niekorzyść właścicieli sąsiadujących nieruchomości, ponieważ wygasa w miesiąc od rozpoczęcia budowy. A o rozpoczęciu budowy mogą świadczyć takie czynności jak prace geodezyjne, czy wykonanie przyłączy do sieci na potrzeby procesu budowlanego. Zatem jest to zbyt krótki okres czasu, jeśli chodzi o możliwości zauważenia tego typu prac przez właścicieli sąsiadujących nieruchomości i wystąpienia z roszczeniem wstrzymania budowy.

- Stworzenie dobrego prawa jest zadaniem niezwykle trudnym. - mówi Justyna Zemanek architekt firmy Archeton Sp. z o.o. - Trzeba uwzględnić interesy wszystkich zainteresowanych stron oraz przewidzieć różnorodne konsekwencje nowych zapisów, a zmiany i ułatwienia muszą dotyczyć wielu obszarów.

Ułatwienie procesu inwestycyjnego miało pomoc w skróceniu czasu realizacji inwestycji, usuwając inwestorom wszelkie przeszkody. Obiecujące perspektywy rozwoju branży budowlanej prysnęły jak czar mydlanej banki. Wszyscy liczyli na wzrost indywidualnych inwestycji i przyjemną realizację marzeń. Tymczasem widmo samowoli ustawodawczej jak i budowlanej przekreśliło nadzieje na jakiekolwiek przejrzyste przepisy.

czwartek, 25 czerwca 2009

Europejskie Centrum Solidarności

W ramach cyklu Galeria Jednego Projektu prezenowanego ze Wrocławskim Muzeum Architektury, projekt Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku przedstawią architekci z Biura FORT: Wojciech Targowski, Piotr Mazur i Antoni Taraszkiewicz.

Europejskie Centrum Solidarności ma być pomnikiem walki Polaków o odzyskanie wolności. W jego wnętrzach mieścić się będzie przestrzeń muzealna, centrum kongresowe, siedziba placówki badawczej oraz archiwum. Projekt tego pomnika Solidarności wyłoniono na drodze konkursu rozstrzygniętego w kwietniu tego roku. Ukończenie budowy przewiduje się na 2012 rok.

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.30 25 czerwca w Muzeum Architektury we Wrocławiu na ul. Bernardyńskiej 5.

wtorek, 23 czerwca 2009

Design dla domu w internecie

Producent wysokiej jakości serii gniazdek i łączników elektrycznych – firma Schneider Electric rozpoczął pod koniec maja 2009 kampanię internetową 'Design dla domu – Wybierz produkt do wnętrza Twojego domu'.

Na stronie internetowej Designdladomu.pl zaprezentowany został szeroki asortyment produktów Schneider Electric, w taki sposób, aby konsument w łatwy i przejrzysty sposób mógł dobrać osprzęt do swojego salonu, kuchni, sypialni czy łazienki. Do wyboru ma kilkadziesiąt różnych modeli, w wielu wariantach kolorystycznych. Wszystko z uwzględnieniem potrzeb wymagających konsumentów.
Internauci zainteresowani osprzętem Unica Plus, Unica Top i System M mogą zapoznać się z krótką informacją na temat produktów oraz pobawić się w wirtualne „przymiarki”. Dzięki nim można, bez konieczności wychodzenia z domu, sprawdzić, czy do naszej sypialni z oliwkowymi ścianami i wykładziną w kolorze brązu lepiej będzie pasował włącznik światła z ramką w kolorze pistacji i kremowym klawiszem, czy z drewna w kolorze wenge i klawiszem w kolorze aluminium.

Aplikacja została podzielona na pięć kroków, tak aby w najbardziej precyzyjny sposób wizualizować to, czego oczekują klienci. Możemy wybrać pomieszczenie, w którym chcemy zobaczyć wskazany osprzęt. Możemy też dobrać kolor podłogi i ściany, a do wszystkiego dopasować dowolny produkt Schneider Electric. Na koniec, w zakładce „Gdzie kupić?” możemy znaleźć na mapie Google punkt handlowy oferujący wybraną serię osprzętu.

Strona wraz z selektorem doboru produktów została przygotowana przez Omnitan Studio.

Udało nam się połączyć prezentację bogatej oferty łączników z możliwością łatwego i przyjaznego dla użytkownika ich doboru. Układ nowej strony wychodzi naprzeciw nawet najbardziej wymagającej grupie konsumentów
- tłumaczy Kamil Erdman, Marketing Manager Schneider Electric Polska - Oszczędzamy czas konsumenta przeznaczony na jeżdżenie po sklepach i wybieranie oferty, wszystko może znaleźć na naszej stronie i pojechać do konkretnego sklepu, aby kupić wybrane produkty.

niedziela, 21 czerwca 2009

Jak chronić drewno konstrukcyjne w domu

Podczas budowy domu wiele elementów konstrukcyjnych wykonuje się z drewna, które powinno być zabezpieczone odpowiednimi preparatami. Czym impregnować drewno?
Jeśli zdaje ci się, że drewna zabezpieczać w domu nie musisz, bo go nie widać, najczęściej jesteś w błędzie. Wystarczy przyjrzeć się bliżej wykończeniu poddasza czy strychu. Z drewna wykonuje się na ogół więźbę dachową czy odeskowanie dachów. Bywa jednak, że użyte zostaje nawet w konstrukcji ścian działowych albo jako element podpodłogowy, nie wspominając o stropach drewnianych. Wszędzie tam, gdzie występuje, należy je zabezpieczyć. Przed czym?

Drewno jako surowiec naturalny narażone jest na działanie grzybów i pleśni, a nawet owadów. Pamiętać też trzeba, że to materiał, który nie stanowi żadnej zapory dla ognia, a stopień jego palności zależy od właściwości fizycznych, głównie od gęstości i wymiarów wyrobu. Z tego powodu lepiej użyć wszechstronnie działających preparatów impregnujących, np. firmy Tytan. Dzięki temu użycie takiego środka w ilości 190g/m2 zmienia klasyfikację pożarową konstrukcyjnych elementów drewnianych na „C”, która poświadcza ich trudnozapalność. Jeśli zamierzamy impregnować drewno stosowane na zewnątrz, po odparowaniu wody dodatkowo należy zabezpieczyć jego powierzchnię powłokami hydrofobowymi: lakierem lub farbą.

czwartek, 18 czerwca 2009

Międzynarodowy sukces gdańskich studentów

Do dyspozycji mieli format A1, czyli 594×841 mm papieru. Na takiej powierzchni mogli wykazać się fantazją i profesjonalizmem. Stworzyli nietypowy team roboczy – dwóch studentów plus doktorantka prowadząca zajęcia z projektowania urbanistycznego.
Młody architekt z Politechniki Gdańskiej - Izabela Burda oraz studenci Leszek Lieder i Eryk Novokunskij - zajęli II miejsce w międzynarodowym konkursie Arturbain.Fr, w którym udział wzięło 149 zespołów z całego świata.

W niedzielę, 7 czerwca byli w Paryżu, by odebrać nagrodę za pracę „Connexion par voie maritime Puck - Władysławowo" wykonaną zgodnie z hasłem konkursu „komponować przestrzeń zgodnie z naturą". Zespół uzyskał wyróżnienie specjalne za walory architektoniczne pracy. Pierwsze miejsce zajęła ekipa z Kolumbii.

Regulamin konkursu, organizowanego od siedemnastu lat przez instytucję pożytku publicznego Seminaire Robert Auzelle, przewiduje udział ekip złożonych z trzech lub czterech osób - prowadzącego oraz 2-3 studentów. W tegorocznej edycji do rywalizacji stanęło 149 zespołów. Projekty oceniane były w dwóch etapach. Najpierw odbyła się preselekcja, w wyniku której wybrano 22 prace finałowe. Wśród nich znalazły się dwie prace wykonane na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej.

Prace finałowe klasyfikowało 73-osobowe jury, w skład którego weszli nauczyciele uczestniczący w pracach wszystkich konkursowych zespołów. Formuła konkursu zabrania głosowania na własną ekipę.

Nagrodzony projekt powstał w ramach zajęć z Projektowania urbanistycznego w semestrze zimowym 2008/2009. Grupy studentów biorących udział w konkursie były prowadzone przez wykładowcę architekta Janusza Gujskiego i doktorantkę architekt Izabelę Burda. Poza tym inne grupy prowadzili także dr inż. arch. Katarzyna Rozmarynowska, dr inż. arch. Tomasz Rozwadowski oraz dr inż. arch. Roman Ruczyński.

- Formuła konkursu jest dość nietypowa. Rzadko bowiem zdarza się, że do rywalizacji stają zespoły, w skład których wchodzą - tłumaczy architekt Janusz Gujski, starszy wykładowca w Katedrze Urbanistyki i Planowania Przestrzennego Wydziału Architektury, opiekun dydaktyczny studentów. Architekt Janusz Gujski od czterech lat z pasją przystępuje do konkursu, prowokując do współzawodnictwa także swoich uczniów i współpracowników. Wychodzi bowiem z założenia, że nie ma lepszej drogi do wyrabiania warsztatu niż konfrontowanie się z tym, co powstaje na świecie.

- Regulamin konkursu zakładał podział planszy na dwie części, aby na każdej z nich przedstawić odpowiednio stan rzeczywisty przestrzeni, którą pragniemy zaaranżować na nowo oraz naszą propozycję zmian - mówi architekt Izabela Burda, doktorantka Kierunku Architektura Studium Doktoranckiego Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska. Wymogiem regulaminowym było również opisanie projektu w języku francuskim.

Architekt Izabela Burda zwraca uwagę na trudności związane z ingerencją w wyjątkowe miejsce. - Organizator zalecił projektowanie w zgodzie z naturą - podkreśla opiekun wyróżnionego teamu. - Cała trudność w tym, jak działać, aby realizacja w sąsiedztwie przyrody pozostawała w harmonii z nią.

Obszar, nad którym zespół pracował rozpościera się od Pucka po Władysławowo. - Zaproponowaliśmy ożywienie drogi morskiej, którą można na tej trasie fantastycznie urządzić - opowiada Leszek Lieder, student czwartego roku Wydziału Architektury, który właśnie z Władysławowa pochodzi. - Nasza praca jest właściwie odpowiedzią na to, czego w tym rejonie brakuje - tramwajów wodnych, przystani, infrastruktury przybrzeżnej, czyli zorganizowanego systemu obsługi przybrzeżnej.

Każdy, kto kiedykolwiek próbował przedostać się autem czy autobusem z Pucka do Władysławowa, albo jeszcze dalej przez Cetniewo, Rozewie do Jastrzębiej Góry wie, że trasa nie należy do przyjemnych, zwłaszcza latem. - A ta droga może stać się bardzo atrakcyjna - tłumaczy z zapałem Leszek Lieder.

Wizualizacje projektu ilustrują, jak mogłaby wyglądać przystań w Swarzewie. Bryła budynków przystani jest bardzo prosta, jak architektura kaszubskiej wsi.

Studenci zaproponowali elewację z rdzawej blachy (cor-ten), która według nich harmonijnie koresponduje z czerwonością cegły przeważającej w starej zabudowie okolicy. - W dodatku ten materiał bardzo dobrze komponuje się z zielenią przyrody - dopowiada Eryk Novokunskij.

- Środkowy budynek przystani byłby przeszklony z dwóch stron, a bijące stamtąd wieczorem światło stanowiłoby swego rodzaju drogowskaz dla jednostek pływających - kontynuuje Eryk, symbolicznie porównując budynek do latarni morskiej. W pozostałych obiektach zaprojektowano okna w formie wąskich, poziomych świetlików tak, aby chłodne i ciemne wnętrze budynku przynosiło turystom ulgę po gorących kąpielach słonecznych.

Projekt uwzględnia ekologiczne aspekty przedsięwzięcia. Wyróżniony politechniczny team zaproponował wprowadzenie na Zatokę Pucką taksówek wodnych, napędzanych energią słoneczną. Jest to pomysł z rodzimej uczelni - na Wydziale Oceanotechniki i Okrętownictwa zbudowano już bowiem taki wehikuł - zacumowany jest w gdańskiej marinie. Młodzi projektanci podkreślają, że zatoka doskonale nadaje się również dla skatesurfingu, bojerów itp.

Energię do obsługi bazy turystycznej dostarczałaby elektrownia wiatrowa, której prototyp pracuje pod Częstochową. Atutem urządzenia jest podobno wyjątkowa wydajność, wystarczająca nie tylko do obsługi stacji, ale zaopatrująca w energię także okoliczne domostwa. Dodatkowo wiatrak posiada nadajnik fal dźwiękowych, który ostrzega latające w pobliżu ptaki, chroniąc je przed dostaniem się w młyn maszyny.

W latach ubiegłych zespoły polskich architektów w powyżej opisywanym konkursie zajmowały trzecie i piąte miejsca, zapowiadając wówczas, że w następnych edycjach zwyciężą. Nie udało się zdobyć pierwszej nagrody, ale uplasowanie się na drugiej pozycji pozwala wierzyć, że może w 2010 uda się wygrać.

Uroczyste wręczenie nagród połączone z wystawą prac finałowych odbędzie się 9 czerwca w Paryżu w Arche de la Defense. Na galę zaproszeni są również ambasadorowie krajów, z których pochodzą architekci przystępujący do rywalizacji. Uroczystość rokrocznie gromadzi także środowisko francuskich architektów i urbanistów oraz przedstawicieli mediów. Następnego dnia planowane jest seminarium podsumowujące konkurs.

sobota, 13 czerwca 2009

Betonowy kościół z drewna

Beton, drewno i szkło akrylowe. Kościół z jednym oknem stanął nad Wisłą. Prywatny fundator postanowił wybudować niewielki kościół we wsi Tarnów nad Wisłą. Obiekt stanął nad samą rzeką na niewielkiej skarpie. Kościół wykonany jest w całości z drewna. Ma tylko jedno okno, a właściwie całą przeszkloną ścianę która jest tłem dla ołtarza.

środa, 10 czerwca 2009

Ognioodporne płyty wielowarstwowe

Ochrona przeciwpożarowa budynku jest ważna - tak samo, jak inne aspekty związane z jego użytkowaniem. W budowie domu podstawową kwestią jest zwykle wybór materiałów budowlanych. To od nich w dużej mierze zależy czy budynek bedzie ciepły, a przy tym energooszczędny oraz czy zagwarantuje jednocześnie wysoką ognioodporność.

Odpowiedzią na oczekiwania inwestorów są obecnie płyty wielowarstwowe, które szeroko stosowane w nowoczesnym budownictwie handlowym, przemysłowym lub rekreacyjnym, sprawdzają się jako zewnętrzne okładziny elewacyjne czy dachowe albo ściany działowe czy sufity.

Swą popularność zawdzięczają znakomitym właściwościom. Płyty wielowarstwowe, zapewniając zabezpieczenie przeciwpożarowe oraz bardzo dobre parametry akustyczne i termiczne, są jednocześnie znakomitym rozwiązaniem znacznie przyspieszającym wznoszenie budynku.

Nowością jest, zbudowana z 2 warstw ocynkowanej blachy wypełnionych sztywną pianką PIR, płyta ścienna Ruukki SP2B PIR, której w wyniku badań przyznano najwyższą na rynku klasę odporności ogniowej EI 30 oraz EW 60 w zakresie szczelności ogniowej. Co to oznacza?

EI 30 - oznacza, że element budynku sklasyfikowany jako EI 30 (np. ściana) zapobiega przenikaniu płomieni przez konstrukcję, a także ogranicza do dopuszczalnego poziomu wzrost temperatury powierzchni po stronie chronionej przez okres minimum 30 minut.

EW 60 - element budynku sklasyfikowany jako EW 60 (np. ściana) zapobiega przenikaniu płomieni przez konstrukcję przez okres minimum 60 minut.

sobota, 6 czerwca 2009

Retro w domu

Tikkurila, czyli fiński producent farb wieści, że retro powraca. Niepowtarzalny klimat wnętrz lat 50-tych, szczególnie dobrze znany nam z amerykańskich filmów, jest dziś znowu aktualnym trendem w designie i architekturze.

Minęły dwa pokolenia i sięgają po styl retro wnuki pierwszych miłośników. W połowie XX wieku meble miały charakterystyczne cienkie nóżki i proste formy. Wówczas również pojawiły się we wnętrzach żywe barwy i śmiałe kontrasty, np. czerni z bielą. Mieszkanie w latach 50-tych było urządzone lekko i elegancko, z użyciem niewielkiej ilości sprzętów. Styl lat 50-tych odzyskuje utracone pole.

Dzisiejsze retro jest eklektyczne. Zwolennicy stylu nie stronią od eksperymentów, a podstawowym założeniem jest budowanie kontrastów – ciepłe, ozdobne retro i surowa architektura wnętrza. Przykładem takiego nowoczesnego zestawienia może być barokowy żyrandol z kryształków albo lustro w postarzanej, złotej ramie w przedpokoju ze ścianami ze szlifowanego betonu.

Z pomocą wyobraźni i niewielkiego nakładu pracy sami możemy przenieść nasze mieszanie w amerykańskie lata 50-te. Warto poszukać w antykwariatach szafek, stolików wykonanych z drewna fornirowanego (czyli pokrytego warstwą drewna szlachetnego), o zaokrąglonych kształtach. Pasować będą do nich kanapy i fotele pokryte naturalnymi materiałami lub skórą.
Styl retro najłatwiej jest zaznaczyć odpowiednio malując ściany lub ich fragmenty np. przy użyciu szablonów. Barwy lat 50-tych to kolory wnętrza owoca awokado, musztardy, różu, jasnego pomarańczu czy indygo.

Barwy retro o różnej intensywności znajdziemy w palecie farby Optiva 5 marki Tikkurila. Kolory Optiva 5 otrzymywane są w maszynie barwiącej, a pełna oferta palety kolorystycznej produktu docelowo będzie sięgać aż 10 000.

Rozważając dobór podłogi, kanonem stylu są te wykonane z kolorowej żywicy albo winylowej wykładziny – chodzi o błyszczący efekt. Na koniec, idealnym uzupełnieniem wystroju będą lampy stojące i lampki grzybki, które można postawić na meblach. Do tego należy dobrać parę drobiazgów, np. kilka wazonów czy mis z kolorowego szkła. Gotowe.

Farba Optiva 5, marki Tikkurila, doskonale nadaje się do malowania ścian na soczyste i mocne kolory retro. Produkt charakteryzuje się wysoką siłą krycia, a jego optymalna gęstość ułatwia malowanie. Jest to szczególnie istotne przy wykonywaniu wzorów, kiedy to gęsta farba nie będzie podciekać pod szablon.

Tikkurila Polska posiada obecnie niemal 1.100 maszyn barwiących w całym kraju – najwięcej w Polsce. Od kwietnia 2009 roku, nowy system barwienia – AVATINT, zapewnia możliwość pigmentacji produktów firmy na 10.000 kolorów.