niedziela, 29 czerwca 2008

Archi-Szopa za nieskromność

Autor: Dawid Hajok / Gazeta Wyborcza Kraków

Tylko człowiek skromny może odnieść sukces w architekturze - przekonywał w środę Konrad Myślik, członek stowarzyszenia Archi-Szopa, podsumowując nasz tegoroczny plebiscyt. Skromności zabrakło autorom ołtarza Na Skałce, który dostał tytuł najgorszej budowli roku.

Już po raz ósmy spotkaliśmy się, aby wyłonić najbardziej szkodzącą przestrzeni budowlę Krakowa. Po raz pierwszy - w Klubie Pod Jaszczurami i po raz pierwszy ze specjalnym gościem - o sztuce projektowania opowiadał wybitny architekt młodego pokolenia Robert Konieczny.

- Architektura powinna być opowiadaniem. Dobra to taka, o której można długo rozprawiać, a o złej chciałoby się jak najszybciej zapomnieć - przekonywał członek jury Mikołaj Kornecki. Wśród tej "do zapomnienia" znalazło się w tym roku aż pięć kandydatur, przypomnijmy je: Ołtarz Trzech Tysiącleci, kamienica przy ul. Miodowej 39, fontanna na Małym Rynku, wieżowiec przy al. Kijowskiej i apartamentowiec przy ul. Kościuszki 75.

Emocje były duże. Do końca nie było wiadomo, która z budowli zdobędzie mało zaszczytne miano Archi-Szopy 2008. Najczęściej typowano dwie kandydatury - Ołtarz Trzech Tysiącleci oraz kamienicę przy ul. Miodowej 39. Zwyciężył ten pierwszy - za swoją "arogancję" wobec dostojnego otoczenia - jak zgodnie stwierdzili jurorzy. Podobnie typowali internauci, którzy nie szczędzili gorzkich słów pod adresem jego projektanta.

Suchej nitki nie pozostawił na nim wczoraj również Tomasz Malkowski, dziennikarz katowickiego wydania "Gazety", który już po raz drugi wystąpił w roli "oskarżyciela publicznego": - Jedyne, co w tym miejscu wydaje mi się w pełni uzasadnione, to soczysta zieleń, którą tam nasadzono przy okazji tej inwestycji oraz płócienne płachty, które sprawiają wrażenia eterycznych. Reszta, za sprawą kamiennych bloków, jest monumentalna. Najwyraźniej architekt chciał w tym miejscu zbyt silnie zaznaczyć swoją obecność.

Wtórowali mu członkowie jury. - To było jedno z najpiękniejszych miejsc Krakowa, tajemniczy zaułek pełen mistycznej zadumy. Na tej zielonej przestrzeni można było kontemplować ponadczasowe piękno gotyku kościoła Katarzyny i baroku Skałki, zagłębić się w wielowiekową historię Krakowa. W tą wyjątkową przestrzeń wdarły się wystające ponad otaczający mur słupy, które bardziej pasują do otoczenia Galerii Krakowskiej. Ołtarz zdominował i przytłoczył sąsiednią sadzawkę, która przecież pełni ważną symboliczną rolę. Nowoczesny i niezbyt ciekawy obiekt w tym miejscu wygląda jak rana na historycznej tkance - argumentował Paweł Kubisztal, prezes stowarzyszenia Podgórze.pl

W głosowaniu odnotowaliśmy sześć wskazań na ołtarz, cztery na kamienicę przy ul. Miodowej i po dwa na pozostałych nominatów. Jako jeden głos policzyliśmy wynik wyborów w portalu www.krakow.gazeta.pl, gdzie zdecydowanie wygrał ołtarz z liczbą aż 320 wskazań (pozostałe głosy: kamienica przy ul. Miodowej 39 - 237, fontanna na Małym Rynku - 127, wieżowiec w narożniku ul. Kazimierza Wielkiego i al. Kijowskiej - 75 oraz apartamentowiec przy Kościuszki - 63).

Autora najciekawszego nadesłanego uzasadnienia, który otrzyma atrakcyjną nagrodę (wycieczkę zagraniczną ufundowaną przez Dom Maklerski Penetrator) ogłosimy już w najbliższy piątek. Wtedy też napiszemy więcej o tegorocznym plebiscycie.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków

Brak komentarzy: