wtorek, 16 października 2018

Urbanistyka miejska wymyka się kontroli

Zbliżające się wybory samorządowe to prawdopodobnie najlepszy czas, żeby przypomnieć włodarzom miast o tym, jak na ludzką psychikę wpływa konstrukcja miasta, jego układ, rozmieszczenie obiektów użyteczności publicznej oraz skwerów i parków. I jaki może być niebezpieczny wpływ złych konstrukcji miejskich na mieszkających tam ludzi. To prawda, że trudno jest szybko przebudować radykalnie istniejące miasta, ale na pewno małymi krokami bez problemu można byłoby je wszystkie dostosować w sposób optymalny dla przyszłych pokoleń.

Czy naprawdę układ miasta ma znaczenie dla naszego zdrowia? Od dawna o tym wiadomo, a kolejne badania przekonują m.in. o tym, że u wielu osób przenoszących się z małych miejscowości do potężnych aglomeracji bardzo szybko można obserwować pojawiające się początki depresji.

Próby ratowania kondycji i zdrowia ludzkiego w kontekście życia w mieście były podejmowane już od dawna, w tym przez Le Corbusiera, słynnego francuskiego architekta, urbanisty, uważanego za twórcę modernizmu. Le Corbusier zaangażował sporą część swojej pracy w zrozumienie miejskiego organizmu, a część jego wniosków znajdziemy w Karcie Ateńskiej.

Międzynarodowy Kongres Architektury Nowoczesnej (CIAM) uchwalił w 1933 Kartę Ateńską. Jest to dokument, który zachęca do humanizacji przepisów oraz zasad stosowanego w miastach projektowania urbanistycznego. Karta Ateńska jest konkretną, praktyczną w swoich tezach odpowiedzią na zagrożenia płynące z niewłaściwie konstruowanej tkanki miejskiej. Szczegółowo wyjaśnia podział poszczególnych obszarów miejskich ze względu na pełnione przez nie funkcje. Przestrzeń otwarta w mieście powinna sąsiadować z obszarami mieszkaniowymi. Karta postuluje stworzenie zdrowej, bezpiecznej przestrzeni życia dla mieszkańców.

Jednak Karta Ateńska pozostała zaledwie utopią, bo współczesny rozwój aglomeracji miejskich bezustannie wymyka się kontroli. Mieszkanie, podstawowa przestrzeń w której żyją ludzie w mieście, nie jest wcale najważniejszym zagadnieniem w projektowaniu urbanistycznym. Mieszkanie to tylko inwestycja.

Miejsca pracy powinny być rozproszone, ale możliwie blisko od miejsca, w którym mieszka pracownik. Jednak widzimy wdrażaną bezustannie tendencję do skupiania się siedzib firm na wspólnej, niewielkiej części gruntów miejskich.

Brak komentarzy: