niedziela, 13 października 2013

Budynek Instytutu świadectwem bezmyślności

Zniszczony, bez szans na remont budynek Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie stał się zarzewiem kolejnej publicznej debaty. Czy pacjenci chorzy psychicznie są dyskryminowani przez urzędników? Przeciwwagą do niszczejącego Instytutu jest futurystyczny, nowoczesny, a jak na polskie warunki wręcz zaskakujący obiekt Kliniki Psychiatrii Sądowej w Warszawie. Sprawę opisał serwis MedPlaneta.pl: Dyskryminacja chorych psychicznie w Polsce.

Nowy budynek kontrastuje z sąsiadującym, niszczejącym oraz zadłużonym Instytutem Psychiatrii i Neurologii przy ulicy Sobieskiego. Biurokratyczna bezmyślność przyspiesza agonię psychiatrii w Polsce. Jak opowiada na poniższym filmie Rodryg Reszczyński, specjalista psychiatra, Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie powstał w 1972.

Instytut  jest naukowym ośrodkiem specjalizującym się w rozwijaniu nowych metod leczenia i rehabilitacji zaburzeń psychicznych i neurologicznych. Dysponuje uznanym zespołem specjalistów diagnostycznych i klinicznych. Ich doświadczenie i wiedza, jak też zaplecze medyczne umożliwiają rozpoznanie i leczenie chorób neurologicznych i psychicznych. Tymczasem Instytut Psychiatrii i Neurologii popada w długi i zamienia się ruinę, która urąga przebywającym w nim pacjentom.


Osoby chore psychiczne w fatalnych warunkach przetrzymywano w Europie w czasach średniowiecznych, a w ich powikłaniach doszukiwano się ingerencji demonów, czasami mocy boskich, czy anielskich. Jednak Arabowie, którzy skupili się na obserwacjach klinicznych udowodnili, że niesamowite efekty w terapii daje odpowiedzialne, pełne szacunku traktowanie chorych. W Europie skorzystano z ich odkryć, rozpoczynając tym samym tworzenie medycyny psychiatrycznej.

Przy Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie otwarto niedawno nową siedzibę Kliniki Psychiatrii Sądowej z oddziałami o wzmocnionym stopniu zabezpieczenia. To miejsce dla osób niepoczytalnych, dla psychotycznych pacjentów, którzy popełnili przestępstwo. Klinika Psychiatrii Sądowej posiada w nowym budynku 7 tys. m kw. Powierzchni. W środku obiektu znajdują sale gimnastyczne, siłownie, korty tenisowe, a przede wszystkim jednoosobowe sale z łazienkami. Jest to szokujące, kiedy porówna się to ze znajdującymi w sąsiednim budynku wieloosobowymi salami pełnymi pacjentów. Ze starymi, nieszczelnymi oknami oraz grzybem na ścianach i suficie.

Na pewno ściśniętym wcześniej w baraku pacjentom Kliniki Psychiatrii Sądowej należał się nowy budynek. Jednak standardy, jakie spełnia obecny obiekt w przerażający sposób udowadniają, że w zbiurokratyzowanym systemie nie ma miejsca dla pacjenta. Klinika Psychiatrii Sądowej zapewne spełnia obecnie wszelkie standardy europejskie dotyczące leczenia chorych psychicznie. Jednocześnie Instytut Psychiatrii i Neurologii nie spełnia ani standardów europejskich, ani jakichkolwiek innych. Nie było to jednak zmartwieniem urzędników, którzy bez jakiejkolwiek głębszej refleksji rozdysponowali 35 milionów złotych z kieszeni podatników.

Niszczejący budynek Instytutu Psychiatrii i Neurologii jest świadectwem poważnych problemów niedofinansowanej placówki służby zdrowia. Planowane są zwolnienia pracowników, likwidowane są poradnie, ogranicza się grupy terapeutyczne w oddziałach nerwic.

Z przeprowadzonych inspekcji wynika, że połowa skontrolowanych oddziałów psychiatrycznych jest zaniedbana i przepełniona, 70 proc. szpitalnych sal nie spełniało wymogów leczenia psychiatrycznego. Połowa oddziałów jest zaniedbana. Ich ściany są zniszczone i brudne, okna stare i nieszczelne, a w toaletach oddziałowych brakuje papieru toaletowego. W połowie oddziałów warunki pogarszają łóżka-dostawki, chociaż pozostałe łóżka już przed wstawieniem dostawek nie są dostępne dla personelu z trzech stron, a odstępy pomiędzy łóżkami nie zapewniały personelowi swobodnego dostępu do pacjentów.

Na filmie dla kanału MedPlaneta TV o warunkach panujących w Instytucie Psychiatrii i Neurologii opowiadają: specjalista psychiatra - Rodryg Reszczyński, specjalista psychiatra Kama Katarasińska - Pierzgalska oraz specjalista psychiatra - Adam Woźniak.

Brak komentarzy: